Poradnik:Jak stworzyć alkohol: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(na początek)
 
M (nie, nie chce mi się)
Linia 4: Linia 4:
'''Jak stworzyć alkohol''' – poradnik.
'''Jak stworzyć alkohol''' – poradnik.


No winc, chcysz stworzyć [[alkohol]], bo ni masz za co pić albo ni chcom ci go sprzydać? A co ty [[Jezus]] jestyś, coby wodę w wino zamieniać? Ty to możysz co najwyżyj alkohol zrobić. A właściwie to boski trunyk, ni żadyn alkohol!
No winc, chcysz stworzyć [[alkohol]], bo ni masz za co pić albo ni chcom ci go sprzydać? A co ty [[Bóg]] albo inszy [[MacGyver]] jestyś, coby cóś z niczego zrobić? Ty to możysz co najwyżyj alkohol wytworzyć. A właściwie to boski trunyk, ni żadyn alkohol!


== Jak zaczonć? ==
== Jak zaczonć? ==

Wersja z 19:33, 6 wrz 2013

Weźmisz czarno kurę...

fragmynt starożytnygo przypisu wydług miszcza Wyndrowycza

Jak stworzyć alkohol – poradnik.

No winc, chcysz stworzyć alkohol, bo ni masz za co pić albo ni chcom ci go sprzydać? A co ty Bóg albo inszy MacGyver jestyś, coby cóś z niczego zrobić? Ty to możysz co najwyżyj alkohol wytworzyć. A właściwie to boski trunyk, ni żadyn alkohol!

Jak zaczonć?

Pirwyj wymyślij sobie rodzaj trunku, co go se chcysz zrobić. Do wyboru masz:

  • Szablon:Tdużo, tanio i lepij niż wódka z Tesco. Niby zakazane, ale dopóki nie bendzisz tym handlował na giełdzie nikt się nie czypnie.
  • Szablon:Tdrożyj, a do tego mogą wpaść misie i cię zwinonć, jak to bez koncysji robisz.
  • Szablon:Tni dobre, bo musisz mić piwnice, coby w nij winiacz trzymać. Do tygo winiacz musi swoje odstać, a czym byndzisz w tym czasie gardło płukał, a?
  • Szablon:Ttyż ni dobre, bo trza szyszki zbirać, a co ty jakiś lyśny dziadek jestyś? A do tego słód mić musisz, a to drogi intyrys. I procyntów mało.

Wybrałeś? No, to tyra znajdź odpowidniom sykcję i tam czytaj.

Bimber

  • Pirwyj musisz mić bimbrowniem. Każdy szanujoncy siem bimbrownik ma takom bimbrowniem. Moży to być piwnica, stara rudyra lub jakowaś ziemnianka.
  • Znalazłyś swoji królystwo? To tyra poczybujysz narzyndzi do destylacji. Nada siem rura z tygo Stara, co stoi na złomowisku. Tak, silnik tyż wyź. Przyda siem do ogrzywania dystylatu. Tyra jyszczy jakieś baniaki by siem przydały. Tak co najmnij ze czy. Ni ma rady! Musisz wysupłać tych parem złotych.
  • Tyraz musisz zrobić zaczyn. Ni wisz co to zaczyn? To ji to, z czygo byndzisz robił bimber. Poczebna ci jyst woda, drożdży i cukir. Miszasz ji trzy razem z takom proporcjom, że dajysz litr wody, 4 kilo cukru i 10 gram drożdży.
  • Stawiasz to na odpalonym silniku i czykasz aż zajdzi reakcja Geja-Luzaka, o taka:
  • Tyraz czykasz aż alkohol ci spłyni do drugij michy przyz rurkem.
  • Ni pij... za późno. To tyraz to wypluj. Pirszy kroply to mytanol jyst, tyn, co siem nim Pypiki truły.
  • Powtórz dystylacjem kilka razy, coby alkohol był moccny i nalyżyci w mózg kopał. Jak wypijysz całość, to idź zrobić se drugom porcjem.

Wódka

Wino

Piwo