Edytujesz „Poradnik:Jak zostać alkoholikiem”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 35: | Linia 35: | ||
Zostając alkoholikiem zyskamy także odporność na szkodliwe warunki atmosferyczne, za wyjątkiem trąby powietrznej. Ilość mroźnych zimowych nocy, jakich potrafią przeżyć tacy ludzie tylko przy pomocy starej gazety i butelki taniego wina, wprawiłaby w zakłopotanie nawet elity amerykańskiej armii. To właśnie dzięki oddziałom dzielnych alkoholików radzieckie siły zbrojne powstrzymały Niemców w Stalingradzie. Tylko [[Rosja|rosyjska]] wódka mogła sprawić, że ich snajperzy wytrzymali w bezruchu podczas piekielnych warunków, które zabiłyby typowego abstynenta. Kwestią dyskusyjną pozostaje celność ich strzałów, jednak zwycięzców przecież nikt nie sądzi. Kolejnym przykładem jest fakt, że pracownicy łodzi podwodnych z napędem nuklearnym oraz elektrowni atomowych są rekrutowani wyłącznie spośród zawodowych pijaków, gdyż praca przy promieniotwórczych materiałach wymaga ciągłego spożywania wysokoprocentowego odkażacza. Ostrzeżeniem przed niewykwalifikowanymi pracownikami była i wciąż jest elektrownia w [[Czarnobyl]]u, gdzie zatrudniono inżyniera nieobeznanego w masowym spożywaniu alkoholu, co sprawiło, że podchmielony pracownik załatwił swoją potrzebę fizjologiczną wprost do reaktora, powodując tym samym jego eksplozję. |
Zostając alkoholikiem zyskamy także odporność na szkodliwe warunki atmosferyczne, za wyjątkiem trąby powietrznej. Ilość mroźnych zimowych nocy, jakich potrafią przeżyć tacy ludzie tylko przy pomocy starej gazety i butelki taniego wina, wprawiłaby w zakłopotanie nawet elity amerykańskiej armii. To właśnie dzięki oddziałom dzielnych alkoholików radzieckie siły zbrojne powstrzymały Niemców w Stalingradzie. Tylko [[Rosja|rosyjska]] wódka mogła sprawić, że ich snajperzy wytrzymali w bezruchu podczas piekielnych warunków, które zabiłyby typowego abstynenta. Kwestią dyskusyjną pozostaje celność ich strzałów, jednak zwycięzców przecież nikt nie sądzi. Kolejnym przykładem jest fakt, że pracownicy łodzi podwodnych z napędem nuklearnym oraz elektrowni atomowych są rekrutowani wyłącznie spośród zawodowych pijaków, gdyż praca przy promieniotwórczych materiałach wymaga ciągłego spożywania wysokoprocentowego odkażacza. Ostrzeżeniem przed niewykwalifikowanymi pracownikami była i wciąż jest elektrownia w [[Czarnobyl]]u, gdzie zatrudniono inżyniera nieobeznanego w masowym spożywaniu alkoholu, co sprawiło, że podchmielony pracownik załatwił swoją potrzebę fizjologiczną wprost do reaktora, powodując tym samym jego eksplozję. |
||
Co prawda istnieją udokumentowane przypadki, gdy zalkoholizowani [[żołnierz]]e mylili zawleczkę granatu z zawleczką od piwa, jednak są one bardzo rzadkie i nie zabierają dużej ilości ofiar, przez co praktycznie w ogóle nie są brane pod uwagę. Przy okazji wrogowie obrywali aluminiową puszką po głowach, co w pewnym sensie<Ref>Przynajmniej moralnie</ref> rekompensowało straty. |
Co prawda istnieją udokumentowane przypadki, gdy zalkoholizowani [[żołnierz]]e mylili zawleczkę granatu z zawleczką od piwa, jednak są one bardzo rzadkie i nie zabierają dużej ilości ofiar, przez co praktycznie w ogóle nie są brane pod uwagę. Przy okazji wrogowie obrywali aluminiową puszką po głowach, co w pewnym sensie<Ref>Przynajmniej moralnie</ref> rekompensowało straty.Nie wolno się poddawać każdy łyk boskiem mocy wchłania się do sensytywnego świata alkocholizmu |
||
== Gdy się uda == |
== Gdy się uda == |